W tym przypadku zajmiemy się dyskiem HDD Toshiba, który trafił na odzyskiwanie danych po samodzielnym działaniu klienta. Dysk był bardzo zabrudzony wewnątrz, a głowice pokrzywione. 

Ten opis zlecenia publikujemy głównie ku przestrodze, ponieważ ostatnio trafia do nas bardzo dużo podobnych zleceń. Jest to niestety wina wszech obecnych porad publikowanych na różnych forach, Facebooku i YouTube. 

Klient zgłosił się do nas i przysłał dysk z Bydgoszczy w celu analizy możliwości odzyskania danych. Po rozpakowaniu przesyłki na pierwszy rzut oka było widać, że dysk był otwierany. Wzięliśmy go więc od razu do komory laminarnej, zdjęliśmy obudowę i naszym oczom ukazał się ogrom zniszczeń. 

Na powierzchni talerzy od razu było widać, pozostawione przez palce tłuste miejsca, a głowice dysku były powyginane jak auto po zderzeniu z drzewem. 

Klient zgodził się na zapłacenie za czyszczenie dysku i wymianę głowic, mimo iż naszym zdaniem to zlecenie nie rokowało zbyt dużych szans na odzyskanie plików.

Po wyczyszczeniu dysku okazało się, że talerze są porysowane co niestety przełożyło się na brak możliwości wykopiowania danych klienta. 

Czy warto samemu rozbierać dysk jeśli chcemy odzyskać dane? 

Z naszych obserwacji wynika, że rozbieranie dysku przez osoby prywatne lub w serwisach komputerowych w 9/10 zleceń kończy się brakiem możliwości odzyskania danych. Wynika to z braku wiedzy, narzędzi i obycia z tak delikatnymi urządzeniami jak dyski twarde. Co więcej, w 7/10 przypadkach nie ma potrzeby wymieniać głowic ani nawet otwierać dysku do odzyskania danych, ponieważ modyfikacja firmware'u dysku pozwala w wielu przypadkach uzyskać dostęp do danych mimo iż na pierwszy rzut oka wydaje się, że wymiana głowic będzie konieczna. 

Jeśli mają Państwo problemy z dostępem do danych na dyskach przenośnych, pendrive, kartach pamięci , dyskach SSD, HDD a nawet w serwerach czy macierzach RAID zapraszamy do nas na bezpłatną wycenę. obsługujemy wysyłkowo całą Polskę, w tym Bydgoszcz.